Wpisy archiwalne w kategorii

wyprawy rowerowe - za miasto

Dystans całkowity:2830.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:155:58
Średnia prędkość:18.15 km/h
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:65.83 km i 3h 37m
Więcej statystyk

Góra Kamieńsk

Poniedziałek, 2 maja 2011 · Komentarze(0)
Grzechem byłoby nie podjechać pod Górę Kamieńsk, będąc w okolicy.

Dlatego drugiego dnia majówki wybraliśmy się ekipą zwiedzić zjazd narciarski.

Byłam tam już kilkakrotnie zimą, jednak nie miałam okazji dokładniej pozwiedzać terenu na Górze, a poza tym...widoki latem, przy słonecznej pogodzie są nieporównywalnie piękniejsze.

Góra Kamieńsk © grapep


Zjazd z Góry © grapep



A o to i dzielna ekipa rowerkowych podróżników :)

Majówka 2011 © grapep



Droga powrotna była urozmaicona przez leśne, piaszczyste ścieżki.


Powrót do Ośrodka © grapep

Majówka 2011

Niedziela, 1 maja 2011 · Komentarze(2)
Kierunek - Słok pod Bełchatowem
Domki wypoczynkowe nad zalewem.

Wszyscy trąbili że ta majówka będzie brzydka, zimna, deszczowa.

Ja jednak nastawiłam się optymistycznie i ruszyłam zgodnie z planem w trasę pod Bełchatów.

Fakt, nie było upalnie, ale słoneczko lekko świeciło, towarzystwo także dopisało, więc uważam wyjazd za udany.

Na trasie © grapep


Majówka 2011 © grapep

WIELKANOC 2011 - ostatni dzień laby

Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 · Komentarze(2)
Poniedziałek...od rana rodzinny śmingus a potem na rowerek, korzystać z ostatnich chwil na Mazurach przed odjazdem do brudnej, zatłoczonej Łodzi :(

Jeśli ktoś chce się zapoznać bliżej z trasą...zapraszam na stronę inimicusa


Zdjęcie z wycieczki rowerowej © grapep


Sąpłaty © grapep


Zdjęcie z wycieczki rowerowej © grapep


...Jednak rodzinna tradycja musiała zostać spełniona

Połowy na Artągu :)

Wędkowanie © grapep


...no i koniec laby :(

Do domku.... © grapep

WIELKANOC 2011 - dzień drugi

Niedziela, 24 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Niedziela na Mazurach nie była już tak słoneczna, jednak nie padało w odróżnieniu od Łódzkich terenów.

Niedzielne śniadanie szybko odbębniłam i już ok 11 byłam na trasie :p

Mazury © grapep


Kolejne malownicze jeziorko © grapep


Na trasie spotkałam wielokrotnie leśnych towarzyszy, bociany, zające, a nawet miałam przyjemność zapoznać się bliżej z łosiem.
Skubany chyba jednak mnie nie polubił, bo szybko czmychnął i nie zdążyłam nawet zdjęcia cyknąć.

Kle, kle © grapep


Hmmm...w lewo...a może w prawo... © grapep


Trasa wybierana była spontanicznie...nie rzadko jej koniec był w szczerym polu :)

Gdzieś w szczerym polu © grapep

WIELKANOC 2011

Sobota, 23 kwietnia 2011 · Komentarze(1)
Starsza część rodziny zamarzyła sobie zorganizować świąteczny zlot rodzinny u wujka leśnika.

Nie mogłam nie skorzystać z okazji, aby poznać bliżej na rowerze przepiękne krajobrazy Warmii i Mazur.

Jeździłam do wujka wiele razy, ale nigdy nie miałam okazji wybrać się w trasę po okolicy rowerkiem.

Po pierwsze, nie miałam na miejscu roweru. Po drugie, rodzinnym hobby było łowienie ryb.

Ostatnie przygotowania przed wyjazdem...

Leśniczówka, Nerwik 2011 © grapep


Jeszcze tylko zawieść święconkę, jak nakazuje tradycja...

Sobota wielkanocna © grapep



i w drogę :)

Gdzieś na trasie :p © grapep


Pierwszy punkt postojowy - jezioro Artąg, osobiste oczko w głowie wujka leśnika.
Zero turystów, chlapiących się w wodzie dzieci.
Błoga cisza, którą zakłóciłam jedynie ja, wiosłując :p

Artąg © grapep


Ja i Wheelerek samotnie na jeziorze :) © grapep


Totalne świąteczne lenistwo...

Lenistwo © grapep



Nawet nie spodziewałam się, że są jeszcze u nas w kraju tak dzikie, malownicze i spokojne jednocześnie zakątki.

Km wiele nie nabiłam na liczniku, wbrew pozorom teren był mocno piaszczysty i na trasie było sporo wzniesień, które musiałam nie raz pokonać pieszo :/

Trudny, leśny teren © grapep


Uwieńczeniem tak wspaniałego dnia było wieczorne, rodzinne ognisko :)

Kwietniowe ognisko © grapep

Wycieczka do Będkowa

Sobota, 5 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Od rana, jak to ostatnimi czasy w każdą sobotę, pojechałam odbębnić swoje zajęcia z rachunkowości, a potem...

...wypad na grilla do znajomego.

Pogoda dopisała, towarzystwo również.

Weekendowy urlopik udał się rewelacyjnie :)

Majówka - dzień II

Niedziela, 2 maja 2010 · Komentarze(0)
Ruciane Nida - Klasztor Starowierców - Ukta - Nowy Most - Iznota (Galindia) - Wygryny


Okazało się, że nie tylko ja mam chęć poszaleć na rowerze po mazurskich terenach :)

Drugiego dnia majówki na wyprawę zabrało się ze mną 5 osób.

Aleja Wczasów - ścieżka rowerowa na wyjeździe z miasta © grapep


Od lewej - Inimicus, ja i pozostali uczestnicy wyprawy © grapep





Pogoda dopisała rewelacyjnie (cała niedziela miała być deszczowa,a tu miła niespodzianka)

Mazurska sielanka :D © grapep


Horizon - majówkowy, wypożyczony jednoślad © grapep


"Kle, kle, nasz bocianie, jesz sobie żabki na śniadanie..." :D © grapep



Nasza wycieczka prowadziła niedaleko Galindii (wioska turystyczna - muzeum Wikingów)

Rzeźby z drewna wykonane przez miejscowych artystów © grapep


Zdjęcie z wycieczki rowerowej © grapep


Galindia - nad Jeziorem Bełdany © grapep



Największą atrakcją Galindii okazał się przemilusiński psiak :)

Wikingowa zdobycz :) © grapep



Mazury...ehhh...Mazury... © grapep

Mazury - majówka/2010 Ruciane-Nida - Wejsuny - Niedźwiedzi Róg

Sobota, 1 maja 2010 · Komentarze(0)
Na tegoroczną majówkę trafiłam razem z moim nieodzownym towarzyszem dwukołowym (inimicus) na Mazury (Ruciane-Nida).

Ze względów finansowych mało opłacalne okazało się przewiezienie rowerków z Łodzi do Rucianego pociągiem, dlatego pozostała opcja wypożyczalni. Sami dotarliśmy z ekipą znajomych samochodzikiem.

Na szczęście sprzęt spisał się nienagannie i wycieczki rowerowe udały się znakomicie :)
Niestety ze względu na brak licznika, czas wycieczki i km wpisałam w przybliżeniu.


Pierwszego dnia wybraliśmy się na spontaniczną wyprawę, trafiliśmy nad Jeziorko Śniardwy.

Trasa nad Jezioro Śniardwy © grapep



Wysoka mgła zepsuła efekt końcowy wyprawy :(

Nad brzegiem Jeziora © grapep