Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:636.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:34:32
Średnia prędkość:18.43 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:30.31 km i 1h 38m
Więcej statystyk

Powrót z wakacji

Sobota, 25 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Pożegnanie z przepiękną Brodnicą i cóż...pora wracać.

Wieża krzyżacka w Brodnicy © grapep


Jeżeli ktoś zajedzie w te tereny, polecam widok z tejże wieży.

Pojezierze Brodnickie kusi zielenią, pierwszej klasy czystości jeziorami i pięknymi szlakami rowerowymi.

Jestem w Brodnicy co najmniej raz do roku, i tak od czasów "pampersowych" :)
Jednak okolica z perspektywy siodełka rowerowego wygląda znaczniej korzystniej.

Dla urozmaicenia, postanowiłam wrócić do Lodzi zupełnie inną trasą.

Z Brodnicy popedałowałam 28km do miejscowości Jabłonowo-Pomorskie.
Stamtąd pociągiem do Kutna i dalej na dwóch kółkach - kierunek Łódź.


Kutno - Strzegocin - Czarnopole - Stary Gaj - Bryski - Góra Św. Małgorzaty - Ambrożew - Małachowice - Sokolniki - Modlna - Zgierz - Łódź


Ponownie wybrałam trasę z daleka od korków samochodowych.

Pogoda w drodze powrotnej robiła mi psikusa :/
Na zmianę deszcz i słońce, co utrudniało podróż i psuło mój nastrój z każdym km.

Na trasie © grapep


Zdjęcie z wycieczki rowerowej © grapep


Na niektórych odcinkach drogi chyba dawno nikt nie bywał :)
Aż strach jechać :)

Most w Głupiejewie © grapep


Zdjęcie z wycieczki rowerowej © grapep


Cisza przed burzą © grapep


Wypoczynek przed Zgierzem © grapep

Bachotek

Środa, 22 czerwca 2011 · Komentarze(3)
Drugiego dnia mojej wycieczki wybrałam się zwiedzić okolice jeziora Bachotek.

jezioro Bachotek © grapep


Nad wodą © grapep


W podróży towarzyszyła mi moja ciocia.

Rodzinnie © grapep


Tempo rekreacyjne, spokojne, jednak towarzystwo rekompensowało monotonne pedałowanie :)

Tama Brodzka © grapep


Biorąc pod uwagę teren, wybór trasy (same dukty leśne) oraz wiek mojej kompanki, gratuluje kondycji. Niejedna osoba mogłaby pozazdrościć formy mojej cioci.

Pomimo siwych włosów regularnie serwuje sobie 30-km trasy rowerowe, dwugodzinne spacery oraz gimnastykę w zaciszu domowym.

Wieczorkiem, dla ochłody...obowiązkowo piwko po dniu pełnym wrażeń :)

Brodnica z innej perspektywy :p © grapep

samotna wyprawa na Pojezierze Brodnickie

Wtorek, 21 czerwca 2011 · Komentarze(2)
Postanowiłam aktywnie spędzić ostatnie dni urlopu.
Plany grupowej wycieczki nie doszły do skutku, więc wybrałam się w samotną podróż z moją Panią Mitori :)

Kierunek - Brodnica

Łódź - Toruń - Dobrzejewice - Elgiszewo - Golub Dobrzyń - Szafarnia - Płonne - Wąpielsk - Radziki Duże - Łapinóż - Osiek - Brodnica.

Z Łodzi miałam bezpośrednie połączenie pociągiem do Torunia, a stamtąd już na dwóch kółkach.

Pierwsza poważna podróż Mitori © grapep



Toruń © grapep


Postanowiłam iść na żywioł (a może to objaw lekkomyślności czy wakacyjnej głupawki), w każdym bądź razie nie miałam ze sobą ani mapy papierowej, ani tym bardziej gps-a, tak więc obejrzałam trasę przed wyjazdem i dalej liczyłam na przychylność okolicznych mieszkańców.

Wybrałam trasę boczną, leśną, aby uniknąć samochodów.

Kierunek - Elgiszewo © grapep


Gdzieś w lesie :p © grapep




Minus, nadrobiłam sporo km.

Kilka razy zapytałam o drogę, a w odpowiedzi usłyszałam "jedź prosto tą leśną drogą", a za 500m lekkie rozwidlenie drogi :/

Po tej wyprawie stwierdzam, iż zarówno szlaki leśne, jak i oznaczenia tych główniejszych dróg Polski, pozostawiają wiele do życzenia.

Pierwsze lepsze skrzyżowanie wylotowe w takim chociażby Toruniu, i nie ma żadnej informacji gdzie prowadzi dana droga :/

Plus, zwiedziłam wiele miejsc, które nie były w planie :)

Kierunek Golub - Dobrzyń © grapep


A to już Golub-Dobrzyń.
Obowiązkowo należy zwiedzić tutejszy zamek.

Zamek - Golub Dobrzyń © grapep


Panorama miasta © grapep


Zdjęcie z wycieczki rowerowej © grapep


Na trasie, niedaleko Osieka, znalazłam spokojne miejsce postojowe, gdzie zregenerowałam siły na resztę wyprawy.

Jezioro Okonin © grapep

Debiut mojej panienki :p

Wtorek, 14 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Mój poczciwy Wheelerek poszedł wreszcie na emeryturę, a konkretniej...oddałam go w ręce emeryta - mojego taty :p

Poza oryginalną ramą, cały osprzęt Wheelera został sukcesywnie zamieniony na nowszy. A teraz...ten sam osprzęt jeszcze lepiej będzie mi służył w nowym wdzianku.

Przerzuciłam cały osprzęt z Wheelera pod mniejszą, dopasowaną do mnie ramę - Accent Mitori.

Dzisiaj, pierwsza przejażdżka - Łagiewniki.
Sprawuje się fantastycznie. Ma skubana charakterek :p

Łagiewniki 06/2011 © grapep



Moja panienka :P © grapep


Zdjęcie z wycieczki rowerowej © grapep



W trasie © grapep


P.S. Podziękowania dla inimicusa za tak sprawną i profesjonalną robotę.

Wszelkie km przebyte na tej pięknej damie dedykuję Tobie :*

Tylko potrenuj troszkę, bo teraz to Cię na pewno jeszcze nie raz prześcignę na trasie :)