Mój poczciwy Wheelerek poszedł wreszcie na emeryturę, a konkretniej...oddałam go w ręce emeryta - mojego taty :p
Poza oryginalną ramą, cały osprzęt Wheelera został sukcesywnie zamieniony na nowszy. A teraz...ten sam osprzęt jeszcze lepiej będzie mi służył w nowym wdzianku.
Przerzuciłam cały osprzęt z Wheelera pod mniejszą, dopasowaną do mnie ramę - Accent Mitori.
Dzisiaj, pierwsza przejażdżka - Łagiewniki. Sprawuje się fantastycznie. Ma skubana charakterek :p
Traktuje mój rowerek jako doskonały środek transportu po zatłoczonych ulicach miasta :), polecam wszystkim.
Jest to fajna forma relaksu po całym dniu siedzącej pracy,w weekendy zwłaszcza.Poza tym drogie panie...doskonale rowerek kształtuje nóżki :)