praca-dom

Czwartek, 17 grudnia 2009 · Komentarze(3)
Kategoria praca-dom
Trasa do pracy, standardowo. Ubrałam się ciepluchno, więc żaden mróz mi nie był groźny.

Getry pod spodnie, buty z membraną, ciepła czapa, podkoszulek termoaktywny i kominiarka na twarz.

Ale powrót do domu...straszne tortury dla moich już kilkakrotnie odmrożonych łapek, ból nie do zniesienia. Pół h po powrocie do domu jeszcze nie miałam czucia w opuszkach palców :(

Miałam dwie pary rękawiczek na sobie, w tym jedna narciarska...niestety, mróz mnie dopadł...na takim króciutkim odcinku drogi :(

Musze szybko coś wykombinować na te moje łapki. Obawiam się, że przerzucenie się na inny środek transportu nic nie zmieni, łapki i tak marzną i tak.

Późnym latem już zakładam rękawiczki, bo mi zimno, więc nie jest dobrze :(



Może to byłby niezły pomysł...

Komentarze (3)

Czytałem o ogrzewaczach chemicznych, ale wg mnie trochę niepraktyczne, bo i tak trzeba się zatrzymać, wyciągnąć ręce z rękawic, wsadzić w kieszenie- to ten sam efekt, tylko trochę wolniej uzyskuję zatrzymując się, masując,machając i trzymając ręce w kieszeniach. Poza tym przy tak przemarzniętych rękach, tak gwałtowne nagrzewanie wcale nie jest dobre. W piątek testowałem 2 pary rękawiczek równocześnie, ale to też słabo wypadło- było wprawdzie zimniej, minus 11 i ręce zmarzły mi mniej ale i tak musiałem stawać i grzać ręce. Mogę natomiast polecić neoprenowe ocieplacze na kolana (przy minus 11 pełen komfort cieplny dla kolan):
http://www.moto-akcesoria.pl/ocieplacze-motocyklowe-na-kolana,p,1265
kosztują całe 32 zeta- można je też znaleźć na allegro pod hasłem "ocieplacze na kolana".
W piątek kupiłem i ..... dają radę. Pozdrower.

marchos 00:28 niedziela, 20 grudnia 2009

Słyszałam o podgrzewaczach do kieszeni, zastanawiam się nad takim patentem. Wtedy kilkuminutowy postój, podgrzewam w kieszeni ręce i można jechać dalej.

Jak będę miała coś konkretnego dam znać.

grapep 16:28 piątek, 18 grudnia 2009

Witaj. Widzę że Masz ten sam problem z rękoma. Ja dzisiaj w połowie drogi musiałem zrobić stopa i 10 minut grzać ręce w kieszeniach, machać, ruszać, masować- bo ból był potworny a to raptem minus 8 stopni dopiero w Gdańsku. Rękawiczki miały być ciepłe dałem za nie stówę. Nie mam pomysłu co zrobić, ale jestem zmartwiony bo co to będzie jak będzie np. minus 20? Jak wpadnie ci jakiś pomysł do głowy, to daj proszę znać. Pozdrower.

marchos 18:49 czwartek, 17 grudnia 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iazaw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]